13.02.2013

Alkohol i trawa, zbrodnia niepopełniona

Całkiem niedawno w mediach burzę wywołał biskup Jarecki, który pod wpływem alkoholu spowodował wypadek. Biskup jako osoba publiczna, dla niektórych autorytet, od razu się przyznał do winy i chciał poddać dobrowolnie karze. Prawicowe paszkwile wyniosłyby go prawie na ołtarze, że jaki on prawy, uczciwy i poczciwy... bo się przyznał do winy i wyraził skruchę. Co miał zrobić, skoro na alkomacie pokazało 2,5 promila w wydychanym powietrzu? Iść w zaparte i twierdzić, że to nie jego oddech? Głupi nikt nie jest, więc to było jedyne wyjście z tej sytuacji, a nie "wspaniałomyślność" wysoko postawionego urzędnika kościelnego. Za IV RP policja pewnie pocałowałaby go w pierścień i przeprosiła, że zajęła tyle czasu. W dzisiejszej Polsce nie został nawet zatrzymany. Człowiek, który jest potencjalnym mordercą, odpowiada z wolnej stopy, a w efekcie dostaje wyrok w zawieszeniu. Polska katolicka. 

Znam człowieka, któremu już trzeci raz przedłużają areszt za cztery krzaki konopi indyjskiej, która uprawiał na własny użytek. Nie był dilerem, nie był narkomanem, po prostu nie chciał się zadawać z tym towarzystwem i nie chciał się truć trawką niewiadomego pochodzenia, więc posadził sobie swoje. na dobre mu to nie wyszło, bo siedzi już przeszło pół roku na sankcji, a termin sprawy to mit. Najbardziej przykre w tym wszystkim jest to, że miał załatwioną dobrą pracę od razu po obronie magisterki, a bronić miał się w tym roku akademickim. 

Teraz trzeba zadać sobie pytanie, kto bardziej mógłby zaszkodzić? Ten alkoholik, który pijany wchodzi do samochodu i swoim zachowaniem może pozbawić kogoś życia, czy może ten młody człowiek, który miał w szafie drzewko i w efekcie szkodziłby tylko sobie?

Źródło: http://pawelwoo.salon24.pl

3 komentarze:

  1. "Co miał zrobić, skoro na alkomacie pokazało 2,5 promila w wydychanym powietrzu?"
    Zawsze pozostaje "pomroczność jasna" albo skoro kościół ma taką władzę, to jakiś immunitet. Wiele razy się udawało różnym takim przy władzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po trawie się myśli, po alkoholu drze mordę na stadionach lub śpiewa piosenki biesiadne. Jak wiadomo najlepiej utrzymywać naród w błogiej nieświadomości aby utrzymać władzę

    OdpowiedzUsuń